Moim marzeniem jest:

Rower elektryczny

Adrian, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Pracownicy New Balance Poland

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2025-02-07

Adrian i jego hart ducha! 

 

Nasz kolejny Marzyciel to 16-letni Adrian. Już w drodze do niego czułyśmy ekscytację – zastanawiałyśmy się, jaka to będzie rozmowa, jakie ma pasje i jakim jest człowiekiem. Zawsze, gdy jedziemy do nowego Marzyciela, jako Wolontariusze czujemy w sobie ogromną ciekawość i radość, z poznania kolejnej niezwykłej osoby.

Adrian początkowo był trochę nieśmiały, więc opowiedziałyśmy mu coś o sobie – o naszych zainteresowaniach, o tym, jak długo jesteśmy w Fundacji i co robimy na co dzień. To pozwoliło mu się otworzyć i swobodniej podzielić swoją historią.

Adrian od niedawna uczy się żyć w nowej rzeczywistości. Kiedy powiedział nam, że minął dopiero miesiąc od założenia protezy, byłyśmy pod ogromnym wrażeniem. Nie tylko poruszał się z zadziwiającą pewnością siebie, ale wręcz „śmigał” po pokoju! Jego determinacja i siła ducha są niesamowite. Opowiedział nam, że zawsze był bardzo aktywny – grał w piłkę nożną, jeździł na rowerze, brał udział w zawodach strażackich OSP. Sport był jego częścią życia i, co niezwykle inspirujące, nadal chce, aby tak pozostało. 

Jednym z jego marzeń, gdy skończy 18 lat jest skok na bungee. Spełnienie tego marzenia będzie prawdziwym dowodem jego odwagi i pragnienia przeżywania życia w pełni. A to, o czym marzy teraz, to rower elektryczny, który pomoże mu odbudować kondycję i utrzymać ją na wysokim poziomie. To nie tylko marzenie, ale prawdziwie przemyślany, dojrzały cel – pokazujący, jak silny i niezłomny jest nasz Marzyciel.

Adrian, spotkanie z Tobą było dla nas niezwykłą lekcją determinacji, pozytywnego myślenia i odwagi. Z Twoją energią i uporem jesteś w stanie osiągnąć wszystko, o czym zamarzysz! 

Wspólnymi siłami pomóżmy mu spełnić jego marzenie! 

 

 

Relacja: Karolina

spełnienie marzenia

2025-09-02

Rower pełen mocy – marzenie Adriana spełnione


Spełnienie marzenia Adriana odbyło się w słoneczne, wtorkowe popołudnie. Wyruszyliśmy we troje – trójka wolontariuszy Karolina, Michał i Weronika – większym autem, które pomieściło najważniejszego „bohatera” tego dnia: wymarzony rower Adriana. Kilka dni wcześniej zadzwoniłam do Taty Adriana, by zapytać, czy jego syn lubi niespodzianki. Miałam pomysł, by spełnienie marzenia odbyło się zupełnie niespodziewanie. Tato entuzjastycznie przyjął tę ideę, a ja dopytałam, kiedy Adrian będzie w domu. Początek września to idealny moment – rower pomoże Adrianowi w codziennych dojazdach do szkoły, a że mieszka na lekkim wzniesieniu - ten z pewnością ułatwi mu poruszanie się.

Na miejsce przyjechaliśmy nieco wcześniej. Zatrzymaliśmy się kilkadziesiąt metrów poniżej domu, by spokojnie wypakować rower, złożyć go i ozdobić fundacyjnymi balonami oraz kolorowymi kokardami. Czekaliśmy jeszcze na jednych ze sponsorów – parę młodą, Kasię i Marka – którym również udało się dotrzeć. Razem ruszyliśmy pod górkę, w stronę domu Adriana. Na czele jechał Michał – jeden z wolontariuszy – trąbiąc, by przyciągnąć uwagę Adriana. Pierwsza wyszła wzruszona Mama. Adrian, jak to nastolatek, nie chciał wychodzić – nie wiedział, że to do niego i że właśnie dziś spełni się jego największe marzenie. Kiedy Mama powiedziała: „Adrian, to do Ciebie!”, nasz bohater w końcu się pojawił. Zaskoczenie i wzruszenie od razu malowały się na jego twarzy. Widać było, że zupełnie się tego nie spodziewał. Przez chwilę jakby odebrało mu mowę. Przywitaliśmy się serdecznie, uściskaliśmy, zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia. Na jego twarzy zagościła niepewność pomieszana z radością – a potem… pojawiła się ta jedna, maleńka łezka szczęścia. Wszyscy – wolontariusze, sponsorzy, mama Adriana – czuliśmy, że jesteśmy świadkami czegoś wyjątkowego. Chwili prawdziwej, czystej radości i spełnienia. Osobiście byłam ogromnie wzruszona i szczęśliwa, że wszystko udało się dopiąć na ostatni guzik, i że mogliśmy podarować Adrianowi coś więcej niż rower – podarowaliśmy mu siłę, motywację i uśmiech.

Drogi Adrianie – jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy spełnić Twoje największe marzenie. Nigdy nie przestawaj marzyć i nie poddawaj się w dążeniu do swoich celów! To marzenie nie mogłoby się spełnić bez wsparcia naszych niezastąpionych sponsorów. Każdy z nich dołożył swoją cegiełkę – i właśnie to jest w tym najpiękniejsze: że razem możemy więcej, że wspólnie tworzymy prawdziwą moc marzeń.

Z całego serca dziękujemy: Trzem wyjątkowym parom młodym, które w ramach akcji „Zamień Kwiaty na Marzenia” zbierały fundusze podczas swoich ślubów:
- Kasi i Markowi
- Karolinie i Mateuszowi
- Basi i Szymonowi
oraz Pracownikom firmy New Balance Poland, którzy również wsparli spełnienie marzenia Adriana.

Dziękujemy, że jesteście z nami! Marzenia mają moc. A najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że możemy je spełniać razem.

 

 

Relacja: Karolina