W piękne, październikowe popołudnie mieliśmy przyjemność poznać naszą nową Marzycielkę – Maję. Dziewczynka czekała na nas razem z mamą i swoim ukochanym kotkiem Josi, który od razu skradł nasze serca.

Maja od pierwszych chwil oczarowała nas swoim ciepłem i spokojem. Opowiadała nam o swojej pasji do matematyki – to zdecydowanie jej ulubiony przedmiot w szkole! Liczby i zagadki logiczne nie mają przed nią tajemnic.

Choć wiele dzieci w jej wieku lubi spędzać czas przy grach komputerowych, Maja przyznała z uśmiechem, że to zupełnie nie dla niej. Woli aktywność na świeżym powietrzu i już teraz marzy o czymś wyjątkowym – o własnym rowerze (byle nie w kolorze zielonym), na którym mogłaby ruszyć w świat i cieszyć się każdą chwilą wolności.

To było niezwykle ciepłe, pełne uśmiechu spotkanie. Cieszymy się, że mogliśmy poznać Maję i już teraz z niecierpliwością czekamy na moment, w którym jej marzenie się spełni!

Tym razem spełniło się piękne marzenie Mai, która od dziś może ruszać w świat na swoim wymarzonym, nowiutkim rowerze!

Radość, uśmiech i wzruszenie – to wszystko towarzyszyło nam w chwili, gdy Maja po raz pierwszy usiadła na swoim nowym jednośladzie. Dla niej to nie tylko prezent, ale symbol wolności, przygody i spełnionych marzeń.

Ogromne podziękowania kierujemy do naszego niezastąpionego Przyjaciela Fundacji – Pana Arkadiusza, który po raz kolejny pokazał, jak wielką moc ma dobroć i empatia. To dzięki jego wsparciu i otwartemu sercu kolejne dziecięce marzenie mogło stać się rzeczywistością. Pan Arkadiusz już nieraz udowodnił, że pomaganie naprawdę ma sens – a każdy spełniony sen to kolejny uśmiech, który wraca z podwójną siłą.

Maju – niech Twój nowy rower prowadzi Cię zawsze w stronę radości, odkrywania świata i spełniania kolejnych marzeń! Jedź śmiało przed siebie – z wiatrem we włosach i uśmiechem na twarzy!