Pięknego, ciepłego popołudnia spotkaliśmy się z Ksawerym, który od razu dał poznać się jako otwarty i wesoły chłopak. Tego dnia atmosfera była szczególnie ciepła, a to za sprawą wizyty cioć i babci, które z uśmiechem opowiadały o codziennych przygodach Ksawerego.

Mama chłopca z dumą mówiła o tym, jak bardzo nasz Marzyciel troskliwy jest wobec swoich zwierząt, a także jak odpowiedzialnie je traktuje. Ksawery, choć lubi grać w gry na konsoli, ma również inne zainteresowania: uwielbia układać puzzle i spędzać czas twórczo, wciągając się w świat gry Minecraft. Dodatkowo fascynuje go mechanika. Ksawery nie boi się nowych wyzwań, chętnie doucza się, jak coś naprawić lub zrobić zupełnie nowego. Nie ma dla niego rzeczy niemożliwych, gdyż z ciekawością poszukuje rozwiązań. To jednak nie wszystko, bo jego największą pasją są maszyny rolnicze. Z ogromnym entuzjazmem opowiadał, jak jeździ z osobą dorosłą u boku na swoim ukochanym Ursusie po rodzinnych terenach. Pokazał nam nawet filmik, na którym ktoś stworzył mini wersję jego traktora, co bardzo go ucieszyło.

Ksawery przyznał, że od zawsze marzył o takim pojeździe, choć jeszcze nie do końca wie, jakie warunki musiałby spełniać, aby jego pragnienie stało się rzeczywistością. Daliśmy mu trochę czasu, aby się zastanowił, a kiedy w pełni będzie gotowy, chętnie spotkamy się z nim ponownie, by usłyszeć, jakie marzenie będzie chciał wypowiedzieć na głos.

Spotkanie w słoneczne popołudnie z Ksawerym było czystą przyjemnością. Już przy wejściu zobaczyliśmy jego małe gospodarstwo – staw i zabawki przypominające traktory.

Na początku chłopiec był nieśmiały, ale gdy zapytaliśmy o maszyny rolnicze, od razu się ożywił. Opowiadał nam o popularnym w Polsce czerwonym traktorze „sześćdziesiątce” i o czerwonym Bizonie, który ma również w wersji zdalnie sterowanej. Z dumą pokazał, jak potrafi nim kierować za pomocą pada.

Ksawery ma kolekcję realistycznych modeli traktorów i kombajnów. Bardzo o nie dba – każdy stoi na swoim miejscu na półce, a na ścianie wisi fototapeta czerwonego traktora. Wie, że w przyszłości jego zabawki mogą być kolekcjonerską wartością.

Pasja chłopca obejmuje także zwierzęta. W domu ma króliki, świnie, psy, a kiedyś nawet barana. Podczas oprowadzania nas po podwórku pokazał też prawdziwy traktor nr 60. Zna wszystkie szczegóły – potrafi wskazać, który kabel jest od świateł, a który od hamulca.

Rozmawialiśmy też o marzeniach. Wytłumaczyliśmy Ksaweremu, czym one są i jakie już udało się spełnić w fundacji. Na koniec wspólnie przygotował rysunek – według wskazówek chłopca mama narysowała traktor, a on go pokolorował. Oczywiście musiał być czerwony.

Ustaliliśmy, że jako wolontariusze lepiej poznamy świat traktorów i bizonów, a Ksawery zastanowi się nad swoim największym marzeniem.