Moim marzeniem jest:

Zobaczyć Muzeum motoryzacyji w Oławie

Kacper, 18 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2025-04-15

Są takie poranki, że budzisz się rano i wiesz, że będzie to dobry dzień. Tak właśnie było tego wtorku, kiedy to wybraliśmy się do Kwidzyna, aby poznać największe marzenie Kacpra. Po przywitaniu i małym small-talk'u Kacper opowiadał na temat motoryzacji oraz gier, którymi się interesuje. Kacper miał kilka marzeń, ale wszystkie były związane z tematem motoryzacji. Finalnie postawiła na marzenie, które usłyszeliśmy jako pierwsze- odwiedzić Muzeum w Oławie. 

Kacper jest pasjonatem, a my właśnie takie marzenia lubimy spełniać najbardziej. 

My się zabieramy za organizacje realicji marzenia, a Ty Kacper myśl nad kolejnymi marzeniami!

spełnienie marzenia

2025-08-14

Dla Kacpra motoryzacja to coś więcej niż tylko pasja — to sposób na oderwanie od rzeczywistości. Od wielu lat z zafascynowaniem oglądał stare motocykle i klasyczne auta, marząc, by kiedyś zobaczyć je na własne oczy, z bliska, dotknąć historii, która kryje się za każdą maską i kierownicą. Dlatego jego największym marzeniem było odwiedzenie Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie — miejsca, które łączy miłość do zabytkowych pojazdów z niezwykłą atmosferą. I w końcu to marzenie się spełniło!
W słoneczny poranek Kacper, w towarzystwie mamy, przyjechał do Oławy. Już od wejścia widać było jego ogromne podekscytowanie. W muzeum przywitały go przeróżne auta, które było widać na każdym metrze ogromnego pomieszczenia. W samym muzeum było czuć ogromną pasję właścicieli w tworzenie tego miejsca - wszystkie elementy pasowały do siebie idealnie! Kacper mógł nie tylko oglądać pojazdy z bliska, ale także wsiąść do kilku z nich, poczuć zapach starej skóry i metalu, i na chwilę przenieść się w czasie. Interaktywne elementy tylko urozmaiciły bardziejczas spędzony w muzeum. Z błyskiem w oku ogladaliśmy stare auta, robiąc przy tym mnóstwo zdjęć. Tyle tego było, że aż ciężko było się skupić na jednym modelu, kiedy już kolejne eksponaty wyróżniały się na horyzoncie. Kacper nie krył wzruszenia – to był dla niego dzień pełen emocji, radości i inspiracji. Na zakończenie wizyty otrzymał pamiątkowy model samochodu oraz obowiązkowy magnes na lodówkę z muzeum. To był dzień, który na długo zostanie w jego sercu. Spełnienie marzenia w Muzeum Wena to nie tylko zwiedzanie — to przeżycie, które dodało Kacprowi skrzydeł i jeszcze bardziej rozbudziło jego motoryzacyjną pasję.