W piękny sobotni poranek, mieliśmy okazję spotkać się z Natalią, jej mamą i rodzeństwem. Już na samym początku spotkania, Natalka opowiedziała nam o swoim zamiłowaniu do zwierząt – o tym jak uwielbia z nimi przebywać i opiekować się nimi, szczególnie swoimi kotami. Dziewczynka zdradziła nam również, że jej ulubionym zwierzakiem jest aksolotl, o czym świadczyła również koszulka naszej Marzycielki, która przedstawiała podobiznę tego zwierzęcia. Co więcej Natalka pokazała nam swoje talenty artystyczne w lepieniu figurek z piankoliny i rysowaniu, oczywiście zwierzaków. Byliśmy pod wrażeniem jej dokładności, wyobraźni i serca które wkłada w swoje dzieła.

W końcu jednak dotarliśmy do najważniejszego punktu sobotniego spotkania – rozmowy o marzeniach. Natalka była świetnie przygotowana do tej rozmowy, z odwagą i uśmiechem wprowadziła nas w magiczny świat swoich marzeń. Były wśród nich konsola Nintendo Switch, na której mogłaby grać podczas pobytów w szpitalu, wycieczka do krainy księżniczek i bajek – Disneylandu, a także spotkanie z Genzie. Nie mogło zabraknąć również marzeń związanych ze zwierzakami! Natalka zdradziła nam, że chciałaby przygarnąć kolejnego kotka, a także mieć wspomnianego wcześniej aksolotla.

W świetle tylu różnych opcji i tak wspaniałych pomysłów wybranie tego jednego, najważniejszego marzenia jest bardzo trudnym zadaniem, dlatego umówiliśmy się z Marzycielką, że jeszcze raz wszystko przemyśli i niedługo spotkamy się ponownie, aby poznać to największe marzenie!

W ciepłe czwartkowe popołudnie mieliśmy przyjemność ponownie spotkać się z naszą Marzycielką Natalką. Wcześniej, tego samego dnia dostaliśmy informacje, że dziewczynka już nie może się doczekać spotkania z nami, co jeszcze bardziej poprawiło nasze nastroje!

Natalka czekała na nas na zewnątrz i przywitała nas przepięknym uśmiechem. Podczas tego spotkania zupełnie zniknęły ślady nieśmiałości z jej strony i od razu przeszła do rozmowy o tym co u niej słychać. Marzycielka opowiedziała nam o swoich ostatnich wycieczkach z klasą i o tym jak pokonywała lęk wysokości, a także o planach na spędzanie letnich, wakacyjnych dni. Pamiętacie, że Natalka to prawdziwa artystka, prawda? Dziewczynka opowiedziała nam również o swoich nowych pracach. Moją ulubioną zdecydowanie był szkic układanki namalowanej na kartce wraz z instrukcją jak ją złożyć, aby powstała bryła. Tak, dobrze się domyślacie – Natalka weszła ze swoją sztuką na poziom 3D!

Płynnie nasza rozmowa przeszła na marzenia. Dziewczynka bez wahania powiedziała nam, że jej największym marzeniem jest drukarka 3D, dzięki której będzie mogła rozwijać swoją pasję i tworzyć nowe, jeszcze ciekawsze rzeczy. Wśród planowanych dzieł jest wydrukowanie aksolotla oczywiście, ulubionego zwierzęcia Marzycielki. Do zestawu niezbędne byłyby również kolorowe szpule.

My już nie możemy się doczekać dzieł jakie powstaną przy pomocy tego urządzenia!

Mimo, że ten sobotni poranek zaczął się dość wcześnie to dobry humor towarzyszył nam od samego początku. W końcu nadszedł dzień realizacji marzenia Natalki! Dziewczynka o niczym nie wiedziała, więc nie mogłyśmy się doczekać jej reakcji na TAKĄ niespodziankę w postaci jej największego marzenia.

Gdy przyjechałyśmy do naszej Marzycielki nie zdradziłyśmy, że mamy ze sobą jej wymarzoną drukarkę 3D wraz z filamentami. Zamiast tego powiedziałyśmy, że dla umilenia czasu oczekiwania na realizację marzenia postanowiłyśmy już teraz przekazać jej filamenty do drukarki. Dziewczynka bardzo się ucieszyła otwierając paczkę i wyjmując kolejne filamenty w dokładnie takich kolorach o jakich mówiła w dniu poznania marzenia. Nie mogłyśmy dłużej utrzymać tajemnicy, powiedziałyśmy Natalce, że w takim razie brakuje jeszcze tylko sprzętu do drukowania i przyniosłyśmy jej ogromne pudełko zapakowane w zielony papier. Dziewczynka otwierała je bardzo nieśmiało, zupełnie nie spodziewając się co za chwilę znajdzie w środku. Gdy w końcu przedarła się przez ogromną ilość papieru, taśmy i folii i zobaczyła zawartość to z niedowierzaniem odwróciła się do swojej mamy i powiedziała: „Mamo, to chyba ta drukarka!”.

Uśmiech, który pojawił się w tym momencie na twarzy Natalki jest nie do opisania. Radość marzycielki była przeogromna i odnajdywała ją w każdej czynności związanej z montowaniem i konfiguracją drukarki, w której dzielnie pomagała jej cała rodzina. Byłyśmy przekonane, że w trakcie tego procesu w głowie dziewczynki pojawiały się już kolejne pomysły co wydrukuje, gdy już wszystko będzie gotowe. Oczywiście na pierwszym miejscu nadal pozostał aksolotl! Gdy wróciłyśmy do domu otrzymałyśmy zdjęcie przepięknego aksolotla – pierwszego dzieła Natalki powstałego dzięki nowej drukarce 3D.

Serdecznie dziękujemy Panu Rafałowi Rutkowskiemu za przekazanie wygranej na cel charytatywny (Fundację Mam Marzenie) w ramach programu „LOL: Kto się śmieje ostatni”.