Kilka dni temu poznaliśmy Franka i jego rodziców. Na pierwszy rzut oka nikt nie powiedziałby, że ten uśmiechnięty i pełen energii maluch wycierpiał w życiu więcej niż niejeden dorosły i że codziennie toczy walkę z ciężkimi chorobami. A ma dopiero 5 lat.

Franek znał powód naszych odwiedzin, więc bez dłuższych wstępów powiedział nam o swoim marzeniu. A jest to wyjazd do Legolandu. Chłopiec bardzo chce zobaczyć "klockolandię", bo Lego to jedne z jego ulubionych zabawek (obok tych z bajek Psi Patrol). I widać to na pierwszy rzut oka, bo Franek ma dużo klocków, z których buduje na przykład różne pojazdy. Jakbyśmy to przewidzieli, bo jako lodołamacz Franek dostał od nas właśnie Lego. Nie otworzył prezentu od razu, co oczywiście nas zdziwiło, a zapytany dlaczego, wyjaśnił, że tym zestawem będzie się bawił jutro.

Z niecierpliwością czekamy, aż marzenie Franka się spełni, mamy nadzieję, że dzięki Waszej pomocy nastąpi to już niedługo!

Kiedy emocje już opadły, a nasi Marzyciele wraz z rodzinami wrócili do swoich codziennych rutyn i obowiązków, czas na małe podsumowanie naszego cudownego wyjazdu do Legolandu.

Nasza trzydniowa podróż zaczęła się w Gdańsku, gdzie o wczesnej porze pojawiliśmy się na lotnisku. To tu czekała pierwsza niespodzianka dla naszych Marzycieli. Dzięki linii lotniczej Wizzair zostaliśmy pięknie przywitani: każdy z naszych podopiecznych dostał mały model samolotu oraz mógł zobaczyć kokpit i poczuć się jak prawdziwy pilot!

Dania powitała nas piękną pogoda, która utrzymywała się przez cały nasz pobyt. Po rozlokowaniu się w domkach na terenie pobliskiej Lalandii nastał wreszcie czas na szaleństwa w Legolandzie. Atrakcje jakie zaoferował nam Legoland przeszły nasze najśmielsze oczekiwania! Zjeżdżaliśmy na rollercoasterach, karuzelach, odwiedziliśmy logolandzkie safari, zamki, egipskie piramidy, gasiliśmy pożary oraz braliśmy udział w morskiej bitwie. Legoland zabrał nas także w podróż dookoła świata. Podziwialiśmy najwspanialsze zabytki między innymi wieżę Eiffla, Watykan, Pentagon, Tower Bridge oraz Sfinksa. Mieliśmy okazję zobaczyć makiety duńskich i norweskich miast i wsi, a wszystko to zbudowane z miliona klocków LEGO. Nasi Marzyciele nie spodziewali się, że czeka na nich jeszcze jedna niespodzianka, a mianowicie każdy z nich mógł wybrać sobie wyjątkowy zestaw LEGO.

Po dwudniowych szaleństwach w Legolandzie naszą ostatnią atrakcja jaką przygotowaliśmy dla rodzin było wspólne pójście na basen, gdzie wszyscy w doskonałych humorach bawiliśmy się świetnie.

Wyjazd do Legolandu był niezapomnianym wydarzeniem, a przede wszystkim spełnieniem marzeń trójki naszych podopiecznych Miłosza, Franka oraz Wojtka.

Serdeczne podziękowania składamy sponsorom wyjazdu: firmom Coccordillo, Westminster oraz linii lotniczej Wizzair. Dziekujemy!